piątek, 5 września 2014

brak zmian

Niestety kuracja zaproponowana przez panią dermatolog nie przynosi żadnych efektów. Włosy jak leciały tak lecą, odrostu w większej ilości brak. Mezoterapię dalej mam w planach, ale już nie w Warszawie tylko w Trójmieście. Za miesiąc przeprowadzka i nie warto już tutaj zaczynać.

Na razie zostaję przy Alpicorcie E lanym na skalp co drugi dzień plus szampon Stieprox. Polewam się też kuracją Joanna Rzepa (została mi resztka sprzed wizyty u lekarza) z dodatkiem olejku pichtowego i argininy. Próbuję też zawalczyć o czystą skórę głowy Nizoralem.

Wewnętrznie od poniedziałku (czyli początku września) łykam rano kelp + selen, Revalid  w ilości sztuk 6 i dwie kapsułki tranu. Postanowiłam też zużyć drugie opakowanie Amoconu. Po miesiącu ocenię efekty i zastanowię się nad kontynuacją.
Za mną też już prawie 4 tygodnie bez chleba i z mocnym ograniczeniem innych produktów glutenowych - z twarzą lepiej, ale na włosach nie robi to wrażenia.

sobota, 2 sierpnia 2014

sobota

mycie - Emolium
na noc - pianka Clarelux

wewnętrznie - Amocon + mieszanka ziół x2 + siemię + tran + Oeparol femina + B complex + Zincas + Silica x2

piątek, 1 sierpnia 2014

piątek

mycie - Stieprox
na noc - Alpicort E

wewnętrznie - Amocon + mieszanka ziół x2 + siemię + tran + Oeparol femina + B complex + Zincas + Silica x2

W kwestii wypadania brak zmian. Jedyny plus to ustąpienie świądu skalpu. Ale czego to zasługa? Sterydów czy zaprzestania maltretowania i ciągłego dotykania skóry?

czwartek, 31 lipca 2014

czwartek

mycie - Emolium
na noc - pianka Clarelux

wewnętrznie - Amocon + mieszanka ziół x2 + siemię + tran + Oeparol femina + B complex + Zincas + Silica x2

Są takie dni, gdy ciągnące się bez końca pasma włosów są jedyną rzeczą, o której potrafię myśleć. Czuję się uzależniona.  Zawsze w podświadomości siedzą przeklęte wypadające włosy. Najgorsza w łysieniu jest utrata normalności...

środa, 30 lipca 2014

środa

mycie - Clobex
na noc - Alpicort E

wewnętrznie - Amocon + mieszanka ziół x2 + siemię + tran + Oeparol femina + B complex + Zincas + Silica x2

wtorek, 29 lipca 2014

wtorek

mycie - Emolium
na noc - pianka Clarelux

wewnętrznie - Amocon + mieszanka ziół x2 + siemię + tran + Oeparol femina + B complex + Zincas + Silica x2

Po nocy z Alpicortem mycie przebiegało normalnie. Aż strach dzisiaj będzie nakładać Clarelux. Niemniej dam mu jeszcze szansę, nie mam większego pola manewru. Troszkę zmodyfikowałam zalecenia pani doktor, ale naprawdę nie wydaje mi się, że powinnam tak mocno zarzucać się sterydami. Dlatego też, na chwilę obecną zamiast stosować Stieprox i Clobex po 2x w tygodniu, zamierzam nakładać wymiennie szampon leczniczy co 3cie mycie. Bardzo boję się odstawienia. Ciągle czytam, że sterydy to najgorsze, co można stosować i po nich będzie jeszcze gorzej. Ale co robić, gdy wszystkie mniej inwazyjne i naturalne metody przez lata nie przyniosły efektu?

Przede mną n-ta próba odstawienia glutenu. Po ostatnim miesięcznym eksperymencie miałam wrażenie, że było lepiej. Tylko znów zabrakło silnej woli... Tym razem jako motywator stawiam sobie brutalne pytanie: wolisz zjeść bułeczkę czy wolisz mieć włosy? W przypadku słodyczy, mojego nemezis, póki co sposób przynosi efekty.

Żeby nie było zbyt pięknie cały dzień wyciągałam włosy oblepione przy cebulce łojem. Mieszki muszą być paskudnie zaczopowane. O dziwo skalp nie swędzi - ciągle udaje mi się nie pakować rąk we włosy. Jutro pierwsze mycie Clobexem.

Dorzucam wewnętrznie po dwie tabletki Silici. W ostatnim miesiącu nie łykałam żadnego typowo włosowego kompleksu. Może włosy nie trzymają się głowy o ile nie pakuję w siebie połowy apteki...?

poniedziałek, 28 lipca 2014

poniedziałek

mycie - Emolium
na noc - Alpicort E

wewnętrznie - Amocon + mieszanka ziół na trądzik dwa kubeczki + kubeczek siemienia + tran + Oeparol femina + B complex + Zincas

Dzisiaj zwiększone wypadanie podczas mycia. Z ok. 10 sztuk na 27. Mam nadzieję, że to jednorazowa historia, nie efekt po lekach. Dziesiątek zgubionych przy czesaniu nie liczę. Od kilku dni nałożyłam na siebie zakaz. Widzę, że włosy ciągną się całymi pasmami, ale gdy nie zmagam się z ostateczną liczbą udaje mi się zachowywać względny spokój. Wcześniej każdy poranny prysznic był równoznaczny z płaczem i paskudnym samopoczuciem. A żeby walczyć muszę mieć siłę, nie użalać się nad rzeczywistością!